samotna matka
samotna matka
Witam! Jeśli rozwód orzeczony jest w marcu 2015, czy można rozliczyć się jako samotna matka, czy rozwiedzionym trzeba być przez pełny rok?
Re: samotna matka
Może się rozliczyć jako samotna matka. Nie musi być rozwódką cały rok.
Pojęcie osoby samotnie wychowującej dziecko (odpowiedź MF na interpelację poselską):
http://www.sgk.gofin.pl/11,2315,123953, ... wiedz.html
Pojęcie osoby samotnie wychowującej dziecko (odpowiedź MF na interpelację poselską):
http://www.sgk.gofin.pl/11,2315,123953, ... wiedz.html
-
- Posty: 1130
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 07:24
Re: samotna matka
Ja mam panią, która sama mieszka z dzieckiem, w 99 % sama go wychowuje, ojciec płaci alimenty, ma prawa rodzicielskie, ale za wiele z nich nie korzysta bo wyjechał z tej miejscowości i rzadko widuje, już nie mówić o wychowywaniu, więc chyba można ją zakwalifikować pod samotnie wychowującą, jak myślicie ???
Podrawiam
Podrawiam
Re: samotna matka
Mi się wydaję że raczej kwalifikuje się do rozliczenia jako samotna matka.
Re: samotna matka
krzysiek.k120 pisze:
>Ja mam panią, która sama mieszka z dzieckiem, w 99 % sama go wychowuje, ojciec płaci alimenty, ma prawa rodzicielskie, ale za wiele z nich nie korzysta bo wyjechał z tej miejscowości i rzadko widuje, już nie mówić o wychowywaniu, więc chyba można ją zakwalifikować pod samotnie wychowującą, jak myślicie ???
Najważniejsze - jest rozwódką, panną ? no i jeszcze kwestia rodzaju dochodów /np. ryczałt/ i limitu dochodów przy jednym dziecku uprawnionym do ulgi rodzinnej.
>Ja mam panią, która sama mieszka z dzieckiem, w 99 % sama go wychowuje, ojciec płaci alimenty, ma prawa rodzicielskie, ale za wiele z nich nie korzysta bo wyjechał z tej miejscowości i rzadko widuje, już nie mówić o wychowywaniu, więc chyba można ją zakwalifikować pod samotnie wychowującą, jak myślicie ???
Najważniejsze - jest rozwódką, panną ? no i jeszcze kwestia rodzaju dochodów /np. ryczałt/ i limitu dochodów przy jednym dziecku uprawnionym do ulgi rodzinnej.
-
- Posty: 1130
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 07:24
Re: samotna matka
Jest panną, pracuje na etat, nie przekracza limitu dochodów.
Jest jeszcze drugi problem, chodzi o ulgę na dziecko, bo jak przychodzi okres rozliczeń to ojciec przypomina sobie o dziecku a właściwie o uldze na dziecko (w tamtym roku ulgę podzielili na pół, bo matka nie chciała problemów z US), mi się wydaje, że to jest ulga na wychowanie dziecka więc kto wychowuje ten z niej korzysta, a nie za fakt bycia ojcem, co wy na to.
Pozdrawiam
Jest jeszcze drugi problem, chodzi o ulgę na dziecko, bo jak przychodzi okres rozliczeń to ojciec przypomina sobie o dziecku a właściwie o uldze na dziecko (w tamtym roku ulgę podzielili na pół, bo matka nie chciała problemów z US), mi się wydaje, że to jest ulga na wychowanie dziecka więc kto wychowuje ten z niej korzysta, a nie za fakt bycia ojcem, co wy na to.
Pozdrawiam
Re: samotna matka
Wycinek z wcześniej przytoczonego linku:
Ministerstwo Finansów zwróciło uwagę, że dokonując wykładni pojęcia „osoby samotnie wychowującej dziecko”, nie można pominąć żadnego z elementów. Oznacza to, że podatnik musi nie tylko mieć określony stan cywilny, ale też wychowywać samotnie dziecko.
Jeżeli jest tak jak napisałeś to matka samotnie wychowuje dziecko.
Trzeba oddzielić samotnie wychowujący a ulga prorodzinna.
Proponuję poczytać w dziale -" Separacja faktyczna, opiekun mieszka sam" pod linkiem:
http://www.pit.pl/ulga-prorodzinna/
Ministerstwo Finansów zwróciło uwagę, że dokonując wykładni pojęcia „osoby samotnie wychowującej dziecko”, nie można pominąć żadnego z elementów. Oznacza to, że podatnik musi nie tylko mieć określony stan cywilny, ale też wychowywać samotnie dziecko.
Jeżeli jest tak jak napisałeś to matka samotnie wychowuje dziecko.
Trzeba oddzielić samotnie wychowujący a ulga prorodzinna.
Proponuję poczytać w dziale -" Separacja faktyczna, opiekun mieszka sam" pod linkiem:
http://www.pit.pl/ulga-prorodzinna/
-
- Posty: 1130
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 07:24
Re: samotna matka
Będę czytał na spokojnie, ale jak uważasz kto ma prawo do ulgi na dziecko obywoje rodziców, czy faktycznie wychowująca matka
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: samotna matka
Jednym z wymogów ulgi prorodzinnej jest zamieszkiwanie z dzieckiem.
Więc jeśli dziecko na stałe przebywa z matką, to ona uczestniczy w wychowaniu dziecka, to ona wykonuje władzę rodzicielską.
Niedzielny/rozliczeniowy tata nie ma tu żadnej szansy - niech to on udowodni, że uczestniczył w wychowywaniu dziecka.
Płacenie alimentów to nie jest jeszcze uczestnictwo w wychowywaniu dziecka.
Taki jest mój pogląd na tą sprawę.
Więc jeśli dziecko na stałe przebywa z matką, to ona uczestniczy w wychowaniu dziecka, to ona wykonuje władzę rodzicielską.
Niedzielny/rozliczeniowy tata nie ma tu żadnej szansy - niech to on udowodni, że uczestniczył w wychowywaniu dziecka.
Płacenie alimentów to nie jest jeszcze uczestnictwo w wychowywaniu dziecka.
Taki jest mój pogląd na tą sprawę.
Re: samotna matka
Cytat:
"Ulga prorodzinna wymaga, by władza rodzicielska była faktycznie sprawowana (zwrot brzmi „wykonuje władzę rodzicielską” a nie że tą władzę tylko posiada).
Jeżeli dziecko przebywa u jednego z rodziców i drugi małżonek nie łoży na dzieci i nie zajmuje się nimi, a władza rodzicielska przysługuje im obydwojgu (np. separacja faktyczna) z ulgi korzysta wyłącznie sprawujący władzę (w praktyce ciężko dowieść, że tylko u jednego rodzica dziecko przebywało, zatem przyjmuje się, że małżonkowie dowolnie dysponują prawem do ulgi, w ramach porozumienia; w razie konfliktu wymagane jest przestawianie dowodów). Innymi słowy warunek przyznania władzy rodzicielskiej jest podstawową przesłanką, by z ulgi korzystać."
"Powyższe nie oznacza jednak, że alimentowanie dziecka (bez pieczy nad nim) oznacza utratę prawa do ulgi. Jedynie nie wykonywanie władzy rodzicielskiej w nakazanym stopniu pozbawia prawa do odliczenia (podobnie - Interpretacja indywidualna dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 8 listopada 2010 r. (nr IBPBII/1/415-523/10/ASz)."
Czyli najważniejsze jest "wykonywanie władzy rodzicielskiej" inaczej wychowywanie dziecka.
Ostatecznie moim zdaniem jeśli nie uczestniczy w wychowywaniu dziecka a jedynie płaci alimenty to nie ma prawa do uczestniczenia w uldze.
Ale zaznaczam to jest tylko moje zdanie - choć jest ono zbieżne ze zdaniem *wla.gle.
Choć znalazłem i taką informację:
"Tym niemniej stanowisko organów podatkowych znajduje uzasadnienie w przepisach. Przesłanką ulgi jest bowiem stan prawny sprawowania władzy rodzicielskiej lub opieki, a nie stan faktyczny i codzienne wychowywanie dziecka."
Więc jaki jest stan prawny u tej Pani?
Jeśli będzie konflikt to niestety:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/arty ... lowie.html
"Ulga prorodzinna wymaga, by władza rodzicielska była faktycznie sprawowana (zwrot brzmi „wykonuje władzę rodzicielską” a nie że tą władzę tylko posiada).
Jeżeli dziecko przebywa u jednego z rodziców i drugi małżonek nie łoży na dzieci i nie zajmuje się nimi, a władza rodzicielska przysługuje im obydwojgu (np. separacja faktyczna) z ulgi korzysta wyłącznie sprawujący władzę (w praktyce ciężko dowieść, że tylko u jednego rodzica dziecko przebywało, zatem przyjmuje się, że małżonkowie dowolnie dysponują prawem do ulgi, w ramach porozumienia; w razie konfliktu wymagane jest przestawianie dowodów). Innymi słowy warunek przyznania władzy rodzicielskiej jest podstawową przesłanką, by z ulgi korzystać."
"Powyższe nie oznacza jednak, że alimentowanie dziecka (bez pieczy nad nim) oznacza utratę prawa do ulgi. Jedynie nie wykonywanie władzy rodzicielskiej w nakazanym stopniu pozbawia prawa do odliczenia (podobnie - Interpretacja indywidualna dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 8 listopada 2010 r. (nr IBPBII/1/415-523/10/ASz)."
Czyli najważniejsze jest "wykonywanie władzy rodzicielskiej" inaczej wychowywanie dziecka.
Ostatecznie moim zdaniem jeśli nie uczestniczy w wychowywaniu dziecka a jedynie płaci alimenty to nie ma prawa do uczestniczenia w uldze.
Ale zaznaczam to jest tylko moje zdanie - choć jest ono zbieżne ze zdaniem *wla.gle.
Choć znalazłem i taką informację:
"Tym niemniej stanowisko organów podatkowych znajduje uzasadnienie w przepisach. Przesłanką ulgi jest bowiem stan prawny sprawowania władzy rodzicielskiej lub opieki, a nie stan faktyczny i codzienne wychowywanie dziecka."
Więc jaki jest stan prawny u tej Pani?
Jeśli będzie konflikt to niestety:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/arty ... lowie.html