Jeśli potrzebne są dochody w kwocie brutto to rzeczywiście masz rację. Ja znalazłem taki sposób obliczania dodatku:
Dodatek mieszkaniowy:
"Za dochód uważa się wszelkie przychody po odliczeniu kosztów ich uzyskania oraz po odliczeniu składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz na ubezpieczenie chorobowe, określonych w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych, chyba , że zostały już zaliczone do kosztów uzyskania przychodu."
Dlatego też pisałem o kwocie dochodu netto.
Dlaczego Czarku Cię nie widzieliśmy w czasie okresu podatkowego.
Również pozdrawiam.
Samotna opieka nad dzieckiem a ulga prorodzinna.
Re: Samotna opieka nad dzieckiem a ulga prorodzinna.
'snykwa', pisząc poprzedni post chciałem zobaczyć czy ktoś "potwierdzi" mój tok myślenia... ;-)
To, co przytaczasz w cudzysłowie to nie jest sposób obliczania dodatku mieszk., tylko to, co uważa się za dochód brany do obliczenia wysokości tegoż dodatku. Sposobów obliczania dodatku jest kilka i ja mam to wszystko "rozpisane" w arkuszu kalkulacyjnym.
W moim przypadku (emerytura oraz renta socjalna) nie występują składki emerytalne, rentowe czy chorobowe. Występuje jedynie składka zdrowotna.
Inna byłaby sytuacja gdyby osoby z mojego przypadku osiągały przychody/dochody z np. umowy o pracę. Wtedy zwrot części ulgi prorodzinnej "finansowanej" z zapłaconych wcześniej składek może zostać uznany jako dochód brany do obliczenia wysokości dodatku. Takie jest moje myślenie, chciałem tylko, aby ktoś obeznany w tym temacie to "potwierdził".
Tylko, że... pytałem się o ten zwrot u kilku znajomych pracujących w różnych działach księgowości, oraz w MOPR. I nikt przez te dwa lata nie wpadł na to rozwiązanie. Trudno. Szkoda mi tylko tej osoby samotnie opiekującej się niepełnosprawnym dzieckiem, bo mogła bez przeszkód odliczyć "kawałek" ulgi prorodzinnej i nie podawać tego "kawałka" w dochodach we wniosku o dodatek mieszkaniowy.
'snykwa', Dziękuję Ci za pamięć. Pytałeś: dlaczego .......
Co roku przeglądam sobie to forum z zainteresowaniem i jak jest jakieś pytanie czy problem (np. techniczny), na które potrafię odpowiedzieć wedle swojej wiedzy, to piszę odpowiedź (nie posiadam jednak tak rozległej wiedzy jak Ty, czy 'wla.gle', czy 'koleżanka', czy 'Czech', czy 'marbar', że o innych jeszcze nie wspomnę). I w tym roku 2017 też tak było, tylko że odpowiedzi dałem tylko ciut, malutko. No i zauważyłem, że podatnicy coraz więcej wiedzą oraz czytają i nie pytają dużo...
Pozdrawiam.
To, co przytaczasz w cudzysłowie to nie jest sposób obliczania dodatku mieszk., tylko to, co uważa się za dochód brany do obliczenia wysokości tegoż dodatku. Sposobów obliczania dodatku jest kilka i ja mam to wszystko "rozpisane" w arkuszu kalkulacyjnym.
W moim przypadku (emerytura oraz renta socjalna) nie występują składki emerytalne, rentowe czy chorobowe. Występuje jedynie składka zdrowotna.
Inna byłaby sytuacja gdyby osoby z mojego przypadku osiągały przychody/dochody z np. umowy o pracę. Wtedy zwrot części ulgi prorodzinnej "finansowanej" z zapłaconych wcześniej składek może zostać uznany jako dochód brany do obliczenia wysokości dodatku. Takie jest moje myślenie, chciałem tylko, aby ktoś obeznany w tym temacie to "potwierdził".
Tylko, że... pytałem się o ten zwrot u kilku znajomych pracujących w różnych działach księgowości, oraz w MOPR. I nikt przez te dwa lata nie wpadł na to rozwiązanie. Trudno. Szkoda mi tylko tej osoby samotnie opiekującej się niepełnosprawnym dzieckiem, bo mogła bez przeszkód odliczyć "kawałek" ulgi prorodzinnej i nie podawać tego "kawałka" w dochodach we wniosku o dodatek mieszkaniowy.
'snykwa', Dziękuję Ci za pamięć. Pytałeś: dlaczego .......
Co roku przeglądam sobie to forum z zainteresowaniem i jak jest jakieś pytanie czy problem (np. techniczny), na które potrafię odpowiedzieć wedle swojej wiedzy, to piszę odpowiedź (nie posiadam jednak tak rozległej wiedzy jak Ty, czy 'wla.gle', czy 'koleżanka', czy 'Czech', czy 'marbar', że o innych jeszcze nie wspomnę). I w tym roku 2017 też tak było, tylko że odpowiedzi dałem tylko ciut, malutko. No i zauważyłem, że podatnicy coraz więcej wiedzą oraz czytają i nie pytają dużo...
Pozdrawiam.