Ulga na leki
: 31 mar 2020, o 16:25
Prosze o pomoc dla mojej mamy.Chce sie starac o ulge na leki za 2019 r.
Ma orzeczona niepelnosprawnosc II stopnia,po udarze mozgu.
Ma wszystkie faktury na leki ,ktore przyjmuje,kardiologiczne i neurologiczne(od wielu lat)Nie ma posrod nich zadnych suplementow.Ona sama nie bedzie wypelniac PIT-u bo sie nie zna i chce skorzystac z biura rachunkowego.Dzwonila do biura a tam jej powiedzieli,ze nie wiedza na jakie leki jest ulga.Co sie stanie jesli poda lek na ktory nie ma ulgi?Czy PIT bedzie odrzucony do poprawki?Bo chodzi o to,ze mama bylaby znow narazona na koszty w biurze rachunkowym.
A druga sprawa to pismo od lekarza,stwierdzajace,ze leki ktore bierze sa konieczne.Ona mowi,ze przeciez ma wypisy ze szpitala.Jak to pismo ma wygladac?Nie wiem czy to maja byc diagnozy,ktore dostawala przez te lata,ze ma nadcisnienie,migotanie przedsionkow itd czy ma teraz isc do kardiologa i neurologa prosic o dwa zaswiadczenia od kazdego z nich?Ona juz bierze leki od 35 lat.Wiem,ze to takie drobne sprawy a ja jestem od niej oddalona o 2tys km. i chce jakos pomoc na odleglosc.
Dalam jej nr do innego biura,ma tam zadzwonic w poniedzialek.
Moze ktos umie cos podpowiedziec albo powie jak takie pismo ma wygladac.Czy moze lekarz ma napisac ,ktore leki sa dla mamy konieczne do konca jej zycia i wlasnie ta te leki ma byc ulga?
Ma orzeczona niepelnosprawnosc II stopnia,po udarze mozgu.
Ma wszystkie faktury na leki ,ktore przyjmuje,kardiologiczne i neurologiczne(od wielu lat)Nie ma posrod nich zadnych suplementow.Ona sama nie bedzie wypelniac PIT-u bo sie nie zna i chce skorzystac z biura rachunkowego.Dzwonila do biura a tam jej powiedzieli,ze nie wiedza na jakie leki jest ulga.Co sie stanie jesli poda lek na ktory nie ma ulgi?Czy PIT bedzie odrzucony do poprawki?Bo chodzi o to,ze mama bylaby znow narazona na koszty w biurze rachunkowym.
A druga sprawa to pismo od lekarza,stwierdzajace,ze leki ktore bierze sa konieczne.Ona mowi,ze przeciez ma wypisy ze szpitala.Jak to pismo ma wygladac?Nie wiem czy to maja byc diagnozy,ktore dostawala przez te lata,ze ma nadcisnienie,migotanie przedsionkow itd czy ma teraz isc do kardiologa i neurologa prosic o dwa zaswiadczenia od kazdego z nich?Ona juz bierze leki od 35 lat.Wiem,ze to takie drobne sprawy a ja jestem od niej oddalona o 2tys km. i chce jakos pomoc na odleglosc.
Dalam jej nr do innego biura,ma tam zadzwonic w poniedzialek.
Moze ktos umie cos podpowiedziec albo powie jak takie pismo ma wygladac.Czy moze lekarz ma napisac ,ktore leki sa dla mamy konieczne do konca jej zycia i wlasnie ta te leki ma byc ulga?