Po co zmiany z tym UPO ?...
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
Dodanie do zeznania przelewu to dla mnie nie edycja deklaracji, może powinienem dokładniej się wyrazić i napisać edycja danych w PIT.
Tak też zrozumiałem słowa kolegi, który sugerował wprowadznie tych nieszczęsnych zmian:
"Nie było wiec pewności czy ktoś go po wysyłce nie edytował i nie zapisał ponownie"
Tak też zrozumiałem słowa kolegi, który sugerował wprowadznie tych nieszczęsnych zmian:
"Nie było wiec pewności czy ktoś go po wysyłce nie edytował i nie zapisał ponownie"
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
Można by pomyśleć jakie zmiany po wysyłce ze statusem 200 są dopuszczalne (np. dodane przelewu) i wyłączyć je z blokady edycji.
Moim zdanie jednak możliwość wyboru przez użytkownika jest bardzo uniwersalna. Program nie narzuca jedynie słusznego rozwiązania.
Moim zdanie jednak możliwość wyboru przez użytkownika jest bardzo uniwersalna. Program nie narzuca jedynie słusznego rozwiązania.
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
Ja tylko próbowałem zrozumieć sens kasowania UPO ... ;)
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
MatysPio pisze:
> M.K. pisze:
> > Teraz wykasowanie danych zależy od decyzji użytkownika. Trzeba świadomej
> > decyzji aby zostawić UPO lub usunąć.
> > W bazie danych jest zapisywana data edycji więc można będzie ewentualnie
> > sprawdzić czy data edycji jest późniejsza od daty wysyłki.
> >
> > Można pomyśle aby w parametrach programu dać opcję domyślnego wyboru np. na
> > usuwanie.
>
>
> Według mnie nikt kto nie kombinuje nie potrzebuje tych opcji.
> Nie ma przecież czegoś takiego jak zmiana przekazanego do US PIT-u , do tego służy
> wystawienie korekty na podstawie już wypełnionego PIT-u.
> No chyba, że się mylę, proszę podać jakiś sensowny przykład...
Szczerze? Mi się co roku kilkakrotnie zdarza edytować po wysyłce dla klienta. Np. pomyliłem się lub za późno zorientowałem o nowym adresie zamieszkania - dopiero po wysyłce. Wiecie jacy ludzie są przewrażliwieni - więc po wysyłce zmieniałem adres i mu taki drukowałem, że niby OK, a jak wyszedł z biura - wysyłałem korektę z prawidłowym adresem "poza jego plecami". Może nie fair - ale im mniej tłumaczenia tym bardziej święty spokój.
Przy tej ilości i natłoku pracy co roku kilka razy miałem tak potrzebę robić (albo ze swojej winy albo klient już po wysyłce nagle sobie przypomniał, że mieszka gdzieś indziej) by wyjść z twarzą przed klientem za te marne kilkadziesiąt złotych - a wiecie, że ci co korzystają z biur rachunkowych są tak wystraszeniu USu jakby tam za takie rzeczy palce obcinali. Nie chce mi się już z nimi dyskutować - już mi starszy powtarzać jak mantra, że NIE INTERESUJE mnie i nikogo gdzie oni są zameldowani - proszę podać adres zamieszkania choćby pod przysłowiowym mostem... a tu zaś.... ale ja jestem zameldowany aghrrrrr!!!!!!!!!
> M.K. pisze:
> > Teraz wykasowanie danych zależy od decyzji użytkownika. Trzeba świadomej
> > decyzji aby zostawić UPO lub usunąć.
> > W bazie danych jest zapisywana data edycji więc można będzie ewentualnie
> > sprawdzić czy data edycji jest późniejsza od daty wysyłki.
> >
> > Można pomyśle aby w parametrach programu dać opcję domyślnego wyboru np. na
> > usuwanie.
>
>
> Według mnie nikt kto nie kombinuje nie potrzebuje tych opcji.
> Nie ma przecież czegoś takiego jak zmiana przekazanego do US PIT-u , do tego służy
> wystawienie korekty na podstawie już wypełnionego PIT-u.
> No chyba, że się mylę, proszę podać jakiś sensowny przykład...
Szczerze? Mi się co roku kilkakrotnie zdarza edytować po wysyłce dla klienta. Np. pomyliłem się lub za późno zorientowałem o nowym adresie zamieszkania - dopiero po wysyłce. Wiecie jacy ludzie są przewrażliwieni - więc po wysyłce zmieniałem adres i mu taki drukowałem, że niby OK, a jak wyszedł z biura - wysyłałem korektę z prawidłowym adresem "poza jego plecami". Może nie fair - ale im mniej tłumaczenia tym bardziej święty spokój.
Przy tej ilości i natłoku pracy co roku kilka razy miałem tak potrzebę robić (albo ze swojej winy albo klient już po wysyłce nagle sobie przypomniał, że mieszka gdzieś indziej) by wyjść z twarzą przed klientem za te marne kilkadziesiąt złotych - a wiecie, że ci co korzystają z biur rachunkowych są tak wystraszeniu USu jakby tam za takie rzeczy palce obcinali. Nie chce mi się już z nimi dyskutować - już mi starszy powtarzać jak mantra, że NIE INTERESUJE mnie i nikogo gdzie oni są zameldowani - proszę podać adres zamieszkania choćby pod przysłowiowym mostem... a tu zaś.... ale ja jestem zameldowany aghrrrrr!!!!!!!!!
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
Niech więc użytkownik decyduje. Tak od początku robiłem pity i formularze, aby nie było blokad. Zawsze można zmienić wartość obliczoną i zablokować aby tak zostało. Życie jest bogatsze niż możemy zza biurka sobie wyobrazić, a program ma ułatwiać pracę a nie blokować :)
Nie ma to jak pójść na wizytę do lekarza, kolejka, a tutaj system komputerowy zablokowany i lekarz nie może przyjmować...
Nie ma to jak pójść na wizytę do lekarza, kolejka, a tutaj system komputerowy zablokowany i lekarz nie może przyjmować...
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
MatysPio pisze:
> bary77 pisze
>
> Powiedz mi w jakim celu ktoś miał by edytować deklarację, która została już
> wysłana i potwierdzona ??
> Trochę namieszałeś tą swoją prośbą...
Powodów to by się trochę znalazło - np.przynosi ktoś kolejny PIT-11 bo "zapomniał" i otwieram sobie wysłany PIT i dopisuję PIT-11. Wcześniej mogłem zrobić zapisz i zapisywał się z poprzednim UPO przykrywając poprzednią wysłaną wersję (niestety zrobiłem tak przez pomyłkę kilka razy - użyłem "zapisz" zamiast "zapisz jako"przykryłem poprzednią wersję wysłanego PIT!!! - już nie do odzyskania jak nie masz backup). To chyba tak nie powinno być bo przecież UPO dotyczyło poprzedniej wersji deklaracji a ja po zmianach mam nadal UPO zapisane w PIT. Teraz to jest nie możliwe - zmienisz lub dopiszesz coś to tworzysz kopię poprzedniej deklaracji bez poprzedniego UPO i nie przykryjesz tego co wysłałeś.
Wysłany PIT powinien być nieedytowalny aby zachować integralność tego co masz u siebie z tym co wysłałeś na bramkę ministerstwa.
Chwała autorowi że takie zabezpieczenie wprowadził.
Czy namieszałem? Wcześniej to było można dopiero namieszać a teraz jest porządek.
Jeśli nadal nie widzisz sensu wprowadzenia zabezpieczenia to już inaczej wytłumaczyć się nie da. Inną sprawą jest jak to zabezpieczenie działa - w tym roku na wersji testowej jeszcze nie sprawdzałem.
> bary77 pisze
>
> Powiedz mi w jakim celu ktoś miał by edytować deklarację, która została już
> wysłana i potwierdzona ??
> Trochę namieszałeś tą swoją prośbą...
Powodów to by się trochę znalazło - np.przynosi ktoś kolejny PIT-11 bo "zapomniał" i otwieram sobie wysłany PIT i dopisuję PIT-11. Wcześniej mogłem zrobić zapisz i zapisywał się z poprzednim UPO przykrywając poprzednią wysłaną wersję (niestety zrobiłem tak przez pomyłkę kilka razy - użyłem "zapisz" zamiast "zapisz jako"przykryłem poprzednią wersję wysłanego PIT!!! - już nie do odzyskania jak nie masz backup). To chyba tak nie powinno być bo przecież UPO dotyczyło poprzedniej wersji deklaracji a ja po zmianach mam nadal UPO zapisane w PIT. Teraz to jest nie możliwe - zmienisz lub dopiszesz coś to tworzysz kopię poprzedniej deklaracji bez poprzedniego UPO i nie przykryjesz tego co wysłałeś.
Wysłany PIT powinien być nieedytowalny aby zachować integralność tego co masz u siebie z tym co wysłałeś na bramkę ministerstwa.
Chwała autorowi że takie zabezpieczenie wprowadził.
Czy namieszałem? Wcześniej to było można dopiero namieszać a teraz jest porządek.
Jeśli nadal nie widzisz sensu wprowadzenia zabezpieczenia to już inaczej wytłumaczyć się nie da. Inną sprawą jest jak to zabezpieczenie działa - w tym roku na wersji testowej jeszcze nie sprawdzałem.
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
Dyskusja była tylko o zabezpieczeniu w PITy IPS.
Re: Po co zmiany z tym UPO ?...
Przykład, gdy dane e-deklaracji nie powinny być usuwane.
1. Został utworzony PIT-28 i wysłany.
2. Po pewnym czasie do zeznania dodajemy PITy-11, PIT-37 itp.
1. Został utworzony PIT-28 i wysłany.
2. Po pewnym czasie do zeznania dodajemy PITy-11, PIT-37 itp.