Samotnie wychowująca matka
Re: Samotnie wychowująca matka
Ja też rozliczyłabym się tak jak napisałam.
-
- Posty: 1132
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 07:24
Re: Samotnie wychowująca matka
Kip twierdzi, że osoba samotnie wychowująca musi mieszkać sama z dzieckiem, ojciec nie może wychowywać dziecka, nawet więcej nie może się z nim spotykać (mówią co dla nich wygodne, w jaki sposób mogą udowodnić za jakichś czas czy ojciec pomagał w wychowaniu dziecka, kompletna paranoja)
Re: Samotnie wychowująca matka
Już chyba napisałam, i co roku tak piszę, że to jest nie do udowodnienia.
A takie zdanie kogoś z KIP, że "nie może się z dzieckiem spotykać" uważam za szczyt głupoty.
A takie zdanie kogoś z KIP, że "nie może się z dzieckiem spotykać" uważam za szczyt głupoty.
Re: Samotnie wychowująca matka
Tak naprawdę nie wiemy jak się przedstawia sytuacja w tej "rodzinie". Czy ojciec mieszka razem z nimi czy nie(domyślam się, że nie), bo to ma moim zdaniem duże znaczenie.
Znalazłem jeszcze taki artykuł i proponuję poczytać zwłaszcza wyszczególnione w ramce "UWAGA Panna, kawaler"(zwłaszcza orzeczenie Sądu Administracyjnego w Warszawie napisane pochyłą czcionką) i dopasować do tej sytuacji, która tam występuje:
http://www.pit.pl/samotnie-wychowujacy- ... 013-12767/
Jeżeli nie mieszkają wspólnie, nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego i rozliczają się osobno (a zwłaszcza nie mają majątku wspólnego) to moim zdaniem Koleżanka ma rację. Tym bardziej, że przecież matka naprawdę mieszka z dzieckiem i sama zajmuje się jego wychowaniem. Ojciec jak zrozumiałem tylko pomaga ale nie jest z dzieckiem na co dzień. Więc jest wiele dni gdzie matka "sama go wychowuje".
Znalazłem jeszcze taki artykuł i proponuję poczytać zwłaszcza wyszczególnione w ramce "UWAGA Panna, kawaler"(zwłaszcza orzeczenie Sądu Administracyjnego w Warszawie napisane pochyłą czcionką) i dopasować do tej sytuacji, która tam występuje:
http://www.pit.pl/samotnie-wychowujacy- ... 013-12767/
Jeżeli nie mieszkają wspólnie, nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego i rozliczają się osobno (a zwłaszcza nie mają majątku wspólnego) to moim zdaniem Koleżanka ma rację. Tym bardziej, że przecież matka naprawdę mieszka z dzieckiem i sama zajmuje się jego wychowaniem. Ojciec jak zrozumiałem tylko pomaga ale nie jest z dzieckiem na co dzień. Więc jest wiele dni gdzie matka "sama go wychowuje".
-
- Posty: 1132
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 07:24
Re: Samotnie wychowująca matka
A jak udowodnić za 4 lata, że matka wychowywała samotnie dziecko
Re: Samotnie wychowująca matka
W razie czego moim zdaniem matka napisze stosowne oświadczenie i na tym US powinien poprzestać.
Bo także w drugą stronę można zapytać w jaki sposób US miałby weryfikować po kilku latach jej faktyczną sytuację. Przecież jakiś kontroler nie będzie chodził po sąsiadach i wypytywał czy np. cztery lata temu pani Iksińska przez jakiś czas sama wychowywała swoje dziecko.
Bo także w drugą stronę można zapytać w jaki sposób US miałby weryfikować po kilku latach jej faktyczną sytuację. Przecież jakiś kontroler nie będzie chodził po sąsiadach i wypytywał czy np. cztery lata temu pani Iksińska przez jakiś czas sama wychowywała swoje dziecko.
-
- Posty: 1132
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 07:24
Re: Samotnie wychowująca matka
Dlatego jeśli ktoś umie się odpowiednio wytłumaczyć to można rozliczyć się preferencyjnie, mimo, że się np.mieszkało wspólnie z partnerem ( oczywiście meldunek ma tylko matka i dziecko, ojciec gdzie indziej )