Czarek napisał(a) :
> W PIT-37 w objaśnieniu do pola 111 napisano:
> Od sumy kwot z poz. 103 i 104 należy odjąć sumę kwot z poz. 105, 106, 107 i
> 109
>
> Choćby i z tego wynika, że w przypadku rozliczenia wspólnego z małżonkiem,
> rehabilitacja jest odliczana od dochodu WSPÓLNEGO małżonków.
> Osoba wyraźnie napisała: wspólne rozliczenie małżonków.
A tak z innej strony: nie uważasz, 'snykwa', że powinno się zezwalać na takie rozliczenie?
Choć małżonka nie miała przychodów, można byłoby np. rehabilitację odliczyć (jeśli nie w całości, to w jakiejś części) od wyliczonego w formularzu głównym PIT dochodu WSPÓLNEGO małżonków, wpisując poniesiony wydatek w pole 106. Mając wspólność majątkową robią WSPÓLNE rozliczenie.
A może jest taka możliwość, tylko programy komputerowe na to nie pozwalają? :-)
Pozdrawiam.
wspólne rozliczenie małżonków, a ulgi
Re: wspólne rozliczenie małżonków, a ulgi
Właśnie nie wiem dlaczego od wspólnego podatku można a od wspólnego dochodu nie.
Raczej to nie programy komputerowe. Poczytaj np. na PIT-37 co jest napisane w opisie do pól 105,106,107 i 109. Wynika z tego, że jak nie ma się w poz. 104 więcej jak zero to nic się nie odliczy.
Również pozdrawiam.
Raczej to nie programy komputerowe. Poczytaj np. na PIT-37 co jest napisane w opisie do pól 105,106,107 i 109. Wynika z tego, że jak nie ma się w poz. 104 więcej jak zero to nic się nie odliczy.
Również pozdrawiam.
Re: wspólne rozliczenie małżonków, a ulgi
Niemożliwość odliczenia przy braku dochodu bierze się z definicji tych odliczeń..
Mianowice są to odliczenia na PODATNIKA - uprawnionego do ulgi i mającego dochody, albo na podatnika będącego na jego UTRZYMANIU, niestety nie jest to sprawiedliwe /jak zresztą piszecie/, ale przy obecnej redakcji tej ulgi nie da się tego inaczej odliczyć.
Nie da się odliczyć dwóch ulg na jednego podatnika mającego dochody.
Tak wg mnie .. może nie mam racji, ale próbowałem na wszystkie sposoby i nie da się tego zrobić.
Po prostu program jest przystosowany do obecnej formy możliwości odliczania tych ulg.
Mianowice są to odliczenia na PODATNIKA - uprawnionego do ulgi i mającego dochody, albo na podatnika będącego na jego UTRZYMANIU, niestety nie jest to sprawiedliwe /jak zresztą piszecie/, ale przy obecnej redakcji tej ulgi nie da się tego inaczej odliczyć.
Nie da się odliczyć dwóch ulg na jednego podatnika mającego dochody.
Tak wg mnie .. może nie mam racji, ale próbowałem na wszystkie sposoby i nie da się tego zrobić.
Po prostu program jest przystosowany do obecnej formy możliwości odliczania tych ulg.
Re: wspólne rozliczenie małżonków, a ulgi
Nie wdając się w dyskusję co do słuszności przyjętego przez ustawodawcę sposobu odliczania ulgi rehabilitacyjnej, bo to i tak niczego w omawianej sprawie nie zmieni – uważam, że jeżeli występują tu następujące KONIECZNE warunki:
— dziecko żony, pochodzące z poprzedniego związku, pozostaje faktycznie NA UTRZYMANIU jej obecnego męża i nie osiąga dochodu przekraczającego 9.120 zł (ewentualny udział ojca dziecka w przyczynianiu się w jakiejś formie do jego utrzymania, tego nie niweczy),
— dziecko ma należycie udokumentowaną niepełnosprawność,
to mąż, jako podatnik - DLA KTÓREGO DZIECKO TO JEST (wg definicji słownikowej) PASIERBEM, a więc osobą jednoznacznie wskazaną w odpowiednim katalogu osób ustawowo uprzywilejowanych — bez wątpienia może z ulgi rehabilitacyjnej w pełnym jej zakresie skorzystać, w tym także oczywiście z samochodu, ale pod warunkiem, że jest co najmniej jego współwłaścicielem.
— dziecko żony, pochodzące z poprzedniego związku, pozostaje faktycznie NA UTRZYMANIU jej obecnego męża i nie osiąga dochodu przekraczającego 9.120 zł (ewentualny udział ojca dziecka w przyczynianiu się w jakiejś formie do jego utrzymania, tego nie niweczy),
— dziecko ma należycie udokumentowaną niepełnosprawność,
to mąż, jako podatnik - DLA KTÓREGO DZIECKO TO JEST (wg definicji słownikowej) PASIERBEM, a więc osobą jednoznacznie wskazaną w odpowiednim katalogu osób ustawowo uprzywilejowanych — bez wątpienia może z ulgi rehabilitacyjnej w pełnym jej zakresie skorzystać, w tym także oczywiście z samochodu, ale pod warunkiem, że jest co najmniej jego współwłaścicielem.