Rehabilitacja - własny samochód

ma-ski
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2013, o 23:45

Rehabilitacja - własny samochód

Post autor: ma-ski »

Zgodnie z dokumentacją, z art. 26 ust. 1 pkt 6 ustawy "Za wydatki na cele rehabilitacyjne uważa się wydatki poniesione na: (...) używanie samochodu osobowego, stanowiącego własność (...) osoby niepełnosprawnej (...) lub podatnika mającego na utrzymaniu (...) dzieci niepełnosprawne (...) dla potrzeb związanych z koniecznym przewozem na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne – w wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym 2.280 zł"

Czy i jak należy udokumentować poniesione koszty? Nawet jeśli przedstawię paragony ze stacji benzynowych, to one nijak nie dowodzą jaką część zatankowanego paliwa spaliłem w drodze do szpitala w innym mieście i z powrotem do domu.
Nawet gdybym zatankował "pod korek" tuż przed wyjazdem i potem po powrocie, to paragon nie dowodzi, że to faktycznie było "pod korek" i tym samym nie potwierdzi faktycznego zużycia paliwa. Zresztą mogliśmy przecież po drodze skoczyć w bok od trasy do parku rozrywki, a to już nie powinno znaleźć się w odliczeniu... Prócz tego koszt przejazdu to nie tylko paliwo ale też zużycie samochodu - ale kto nie prowadzi działalności gosp. w której rozlicza się zużycie majątku, ten nie ma pojęcia jak to się oblicza.

Jeśli pobyt ON na zabiegach w innym mieście trwa dłużej niż jeden dzień, to opiekun–kierowca musi wynająć sobie jakiś nocleg (albo jechać dwukrotnie tam i z powrotem). Czy wydatek na hotel też podlega odliczeniu? Gdzie jest to konkretnie uregulowane?

ma-ski
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2013, o 23:45

Re: Rehabilitacja - własny samochód

Post autor: ma-ski »

Aha, przeczytałem sobie wątek 'dojazd do szpitala stopien niepelnosprawnosci znaczny' http://pit.dobry.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=11727
a potem jeszcze 'leki dla niepełnosprawnej' http://pit.dobry.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=11446
oraz podwiązaną tamże interpretację http://interpretacja-podatkowa.pl/inter ... tacje.html
no i już wiem, że z odliczenia nici: nie mam faktur, a na paragonie nie ma nazwiska nabywcy, więc nie da się udowodnić, KTO poniósł wydatek na paliwo.

Nadal pozostaje pytanie, JAK wykazać, ile z tej kwoty wydanej na stacji paliw faktycznie jest KOSZTEM konkretnego PRZEJAZDU...?
I co z hotelem (za hotel są imienne faktury)?

koleżanka
Posty: 1481
Rejestracja: 11 sty 2010, o 22:25

Re: Rehabilitacja - własny samochód

Post autor: koleżanka »

Proponuję jeszcze trochę poczytać, bo wyciągasz błędne wnioski.
Aby skorzystać z ulgi na dojazdy samochodem ON na zabiegi rehabilitacyjno-lecznicze wcale nie trzeba mieć faktur za paliwo, żaden przepis tego nie wymaga. Na tym właśnie polega ulga ryczałtowa.
Trzeba w razie kontroli uprawdopodobnić fakt odbycia zabiegów, na które trzeba było dojechać.
Samochód ma być własnością osoby niepełnospr. lub współwłasnością.
Wg mnie wydatku na nocleg kierowcy nie można odliczyć w ramach tej ulgi.

ma-ski
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2013, o 23:45

Re: Rehabilitacja - własny samochód

Post autor: ma-ski »

koleżanka napisała :
> Proponuję jeszcze trochę poczytać, bo wyciągasz błędne wnioski.

Liczyłem się z tym, bo interpretacja o której mowa dotyczy zakupu pasków glukometrycznych, ciśnieniomierza itp. przedmiotów, łatwo policzalnych i mających ściśle określoną cenę za sztukę.

> Aby skorzystać z ulgi na dojazdy samochodem ON na zabiegi
> rehabilitacyjno-lecznicze wcale nie trzeba mieć faktur za paliwo, żaden
> przepis tego nie wymaga. Na tym właśnie polega ulga ryczałtowa.

Aha, to znacznie sprawę upraszcza.
Pozostaje jednak kwestia określenia kosztu. Odliczyć można MAX 2280zł, ale przecież nie wolno odliczyć więcej, niż się faktycznie wydało, prawda? (Pomijam przypadki potencjalnego kombinatorstwa typu "i tak mi nie udowodnią, że wydałem mniej".)
W programie po wejściu w formularz PIT/O i aktywowaniu komórki 15 lub 16 pojawia się pomocnicze okno z dwiema zakładkami: Leki i Inne. W Innych jest punkt "używanie samochodu" i tam należy wpisać "Kwotę wydaną", a program ją sam powiela w okienku "Do odliczenia" albo przycina do ustawowego pułapu. Odliczona kwota podlega kontroli urzędu skarbowego – i tu wraca zadane wcześniej pytanie:
jak ewentualnie bronić się przed wątpliwościami US? jak wykazać, ile faktycznie się wydało na konkretny przejazd...?

> Trzeba w razie kontroli uprawdopodobnić fakt odbycia zabiegów, na które
> trzeba było dojechać.

Z tym podatnik nie będzie miał kłopotów – karty wypisowe ze szpitala są jednoznaczne, i do sprawdzenia w dokumentacji szpitalnej.

> Samochód ma być własnością osoby niepełnospr. lub współwłasnością.

Tu akurat chodzi o rodzica dziecka niepełnosprawnego.

> Wg mnie wydatku na nocleg kierowcy nie można odliczyć w ramach tej ulgi.

Tak przypuszczałem...

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi i proszę o jeszcze. :)

Czech
Posty: 1781
Rejestracja: 4 sty 2012, o 21:05

Re: Rehabilitacja - własny samochód

Post autor: Czech »

Jeżeli nie masz faktur związanych z kosztami przejazdu (paliwo, naprawy, części ) to można np. posiłkować się "przelicznikiem" stosowanym w działalności gospodarczej: przy pojemności silnika powyżej 900 cm3 - 1km=0.8358 zł - który niejako uwzględnia w sobie w/w koszty.

ma-ski
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2013, o 23:45

Re: Rehabilitacja - własny samochód

Post autor: ma-ski »

Czech napisał(a) :
> Jeżeli nie masz faktur związanych z kosztami przejazdu
> (paliwo, naprawy, części )

Ten diesel w trasie pali ok 5l/100km, co przy cenie poniżej 6zł za litr daje nie więcej niż 0.30 zł/km kosztu paliwa. Ale udokumentować tego nie ma jak, bo średnie zużycie kierowca ma na wyświetlaczu, nie na urzędowo poświadczonym wydruku.

A co do napraw, nigdy bym nie wiedział, jaką część danej naprawy zaliczyć w koszt tego czy innego przejazdu. :(

> to można np. posiłkować się "przelicznikiem" stosowanym
> w działalności gospodarczej: przy pojemności silnika powyżej 900 cm3 -
> 1km=0.8358 zł - który niejako uwzględnia w sobie w/w koszty.

Wóz ma blisko 1900ccm, ale widzę że i tak lepiej będzie spytać w US...
Tak, wiem, opinia urzędnika z US nie jest wiążąca i w razie wątpliwości należy raczej udać się po wykładnię do Izby Skarbowej albo ministerstwa, ale tymczasem sobie daruję, a w razie poważnych wątpliwości US po prostu odliczenie się skoryguje.

Dziękuję za opinię.

Zablokowany